czwartek, 5 lipca 2012

Zielono, ale z głową

Ludzie od dawien dawna szukają swoich metod na osiągnięcie równowagi, wyciszenie się i nabranie siły do działania. Nie odnosi się to tylko i wyłącznie do życia rodzinnego, ale również do życia zawodowego. Jednym z takich sposobów jest otaczanie się zielenią. Ale uwaga! Nie wszystko dobre co się zieleni!


Nie od dziś wiadomo, że projektowanie przestrzeni to nie tylko kolorystyka, materiały wykończeniowe, ale również ozdoby dekoracyjne, drobne szczegóły nie widoczne na pierwszy rzut oka oraz chociażby rośliny. Decydując się na wprowadzenie roślinności do pomieszczenia – należy dobrze uprzednio się do tego przygotować. Warto zapoznać się z wpływem danej rośliny na ludzki organizm – spora grupa może przynieść nam same korzyści, ale jest też grupa roślin, które nie są wskazane szczególnie w pomieszczeniach gdzie wykonywana jest praca zawodowa. Wszystko zależy od jonizacji rośliny.
Jonizacja powietrza to odrywanie się elektronów od atomu. Jest to obok takich parametrów jak temperatura czy wilgotność istotny aspekt warunków, w jakich wykonujemy pracę. Charakterystyczną cechą pomieszczeń wyposażonych w sprzęt elektroniczny jest występowanie nadmiernej ilości jonów dodatnich. Jony te, w przeciwieństwie do jonów ujemnych mogą wywoływać osłabienie, senność, bóle głowy a nawet rozdrażnienie. Z drugiej strony nadmierna ilość jonów ujemnych może na przykład powodować wydłużenie czasu gojenia się ran. Najkorzystniejszym więc środowiskiem do funkcjonowania człowieka jest środowisko, w którym wartość jonów dodatnich i wartość jonów ujemnych jest ilościowo zbliżona. Żeby spełnić te warunki należałoby w otoczeniu zapewnić warunki zbliżone do warunków panujących np. na plaży przy brzegu morza, czy też w lesie. Jak pewnie łatwo jest się domyśleć – jest to zabieg wręcz niewykonalny. Dlatego też z pomocą przychodzą nam rośliny. Oprócz walorów estetycznych mają szereg innych zastosowań w pomieszczeniach pracy: pochłaniają kurz, pochłaniają zanieczyszczenia, niejednokrotnie zwiększają odporność naszego organizmu.

 Jak należy zatem dobierać kwiaty do pomieszczenia? W pierwszej kolejności należy upewnić się, czy żaden ze współpracowników nie jest alergikiem. Może się bowiem okazać, że kwiat który chcemy hodować w miejscu pracy będzie w sposób szczególnie negatywny oddziaływał na naszego kolegę czy naszą koleżankę z pracy. Najrozsądniejszym rozwiązaniem wydaje się być tutaj próba zespołowego określenia jaka roślina czy też rośliny będą akceptowane przez wszystkie osoby korzystające z danego pomieszczenia. Kolejnym zagadnieniem jakie należy rozważyć jest czas jaki możemy poświęcić na pielęgnację rośliny. Wiadomo zakład pracy to nie miejsce na realizowanie naszych niespełnionych zamiłowań do ogrodnictwa. Dlatego też starajmy się wybierać rośliny, które nie wymagają szczególnych zabiegów pielęgnacyjnych. Zwróćmy też uwagę na warunki mikroklimatyczne panujące w pomieszczeniu, w którym kwiat miałby być hodowany. Naszym nadrzędnym celem jest przecież poprawa estetyki pomieszczenia. Spróbujmy sobie sami wyobrazić jakbyśmy czuli się w pomieszczeniu, w którym znajdowałyby się rośliny „wyblakłe”, opadnięte lub co najgorsze z wieloma liśćmi – ale leżącymi wokół doniczki, tworzącymi „piękną” kompozycję suszu? Nie jest to chyba widok dla którego warto odrywać głowę od monitora komputera. Pomyślmy też jaką opinię mogą nabyć o przedsiębiorstwie w którym pracujemy – osoby go wizytujące?

Które rośliny warto, by znajdowały się w pomieszczeniu, w którym wykonujemy pracę zawodową? Poniżej lista tych najpopularniejszych:

Cibora zmienna-       Cibora – pospolicie nazywana papirusem. Okazała roślina, wymagająca słonecznego miejsca. Dobrze rozwijająca się w pomieszczeniach o temperaturze od 18 do 22 stopni. Jest stosunkowo wymagająca w kontekście wilgotności gleby. Źle rozwija się w pomieszczeniach o suchym powietrzu i wysokich temperaturach.

-        Chamera wytworna – palma o wysokości w pomieszczeniu do około 1,2m, łatwa w uprawie, znosi cień, nie przepada za zbyt wysokimi temperaturami, z powietrza usuwa takie zanieczyszczenia jak: benzen, TCE-trójchloroetylen, formaldehyd. Jest doskonałym, naturalnym nawilżaczem powietrza.
-        Dracena – palma o wybitnych zdolnościach nawilżających pomieszczenie, jej odmiana – dracena deremeńska (Janet Craig) najlepiej radzi sobie z usuwaniem TCE-trójcholoroetyleniu i ksylenu. Z kolei odmiana obrzeżona sprawdzi się w pomieszczeniach słabo oświetlonych. W podobnych warunkach dobrze sprawdzi się dracena Warneckiego (pochłania dodatkowo benzen) oraz dracena wonna „Massangeana” (pochłania formaldehyd).

Echmea wstęgowata-        Echmea wstęgowata – roślina bardzo tolerancyjna, dobrze znosi bezpośrednie nasłonecznienie ale również dobrze będzie się rozwijać w pomieszczeniach o świetle rozproszonym. Jedynym jej mankamentem w uprawie w środowisku zawodowym są dość duże wymagania co do wilgotności podłoża.

Figowiec sprężysty – jedna z najczęściej uprawianych roślin, z uwagi na stosunkowo szybki wzrost i łatwą uprawę. Figowiec nie wymaga wiele wody i doskonale radzi sobie w ciemniejszych pomieszczeniach. Nie ma również rygorystycznych wymagań co do temperatury powietrza (od 10 do 29 stopni). Jej główną zaletą jest to, że usuwa z powietrza szkodliwy formaldehyd.

  Fikus – inaczej figowiec – roślina idealnie znosząca suche powietrze pomieszczenia. Nie przepada za przeciągami i zmianami położenia doniczki. Nie potrzebuje dużo wody. Usuwa z powietrza niebezpieczny formaldehyd zawarty w firankach, lakierach oraz drewnianych elementach.

Hoja  Woskownica - Hoya-        Hoja – lubi jasne ale nie bezpośrednio nasłonecznione miejsca. Nie przepada za nadmiarem wody i za przeciągami.






Nephrolepis cordifolia-        Nephorelepis – rodzaj paproci, nie przepada za miejscami mocno nasłonecznionymi, suchymi i mocno gorącymi. Wymaga dużej ilości świeżego powietrza, ale źle znosi przeciągi. Jej główną zaletą odnoszącą się do pomieszczeń pracy, jest zdolność usuwania z powietrza formaldehydu oraz innych substancji szkodliwych. Nephorelepis ujemnie jonizuje powietrze, działa kojąco na układ nerwowy.

-         Nolina odgięta – nazywana również „nogą słonia”, roślina idealnie pasująca do pomieszczeń nasłonecznionych. Z uwagi na zdolność do magazynowania wody – nie wymaga częstego podlewania. Jest odporna na suche powietrze.











Phalaenopsis-        Orchidea – to potoczne określenie roślin storczykowatych. Roślina modna, efektywna, idealnie pasująca do pomieszczeń biurowych, gdyż nie wymaga mokrego podłoża (lepiej znosi niedobór wody niż jej nadmiar). Jej wadą w kontekście upraw „poza domowych” jest specyficzny wymóg co do sposobu podlewania oraz jakości wody, jaką jest podlewana (storczyki lubią wodę miękką o temperaturze pokojowej, lubią zanurzanie w wodzie a nie bezpośrednie podlewanie). Orchidea usuwa z powietrza ksylen.


 –  Pandan -jest to roślina lubiąca nasłonecznione pomieszczenia, ale bezpośrednie promienie słoneczne są dla niej szkodliwe. Jest wytrzymała – jedyne co może jej przeszkadzać to zbyt niska temperatura.







Obrazek    Rafidofora złota – często nazywana rośliną „dla leniwych” z uwagi na niewielkie wymagania co do warunków panujących w pomieszczeniu, w którym przebywa. Toleruje temperaturę w zakresie od 15 do 22 stopni, dobrze znosi miejsca nasłonecznione, ale świetnie radzi sobie również w pomieszczeniach półcienistych a nawet takich, w których nie ma w ogóle dostępu światła naturalnego.

sansewieria gwinejska-        Sansewiera gwinejska – sukulent idealnie pasujący do pomieszczeń biurowych z uwagi na duże właściwości w zakresie nawilżania powietrza. Jest to roślina bardzo wytrzymała, nie lubiąca nadmiernego podlewania – najwłaściwszym określeniem tej rośliny – bardzo skąpe podlewanie. Świetnie radzi sobie w pomieszczeniach o suchym powietrzu.
Spathiphyllum floribundum LIH.png
-        Skrzydłokwiat – roślina tolerująca temperatury w zakresie od 18 do 25 stopni oraz zaciemnione pomieszczenia. Jest łatwa w uprawie i powszechnie określana mianem „bezproblemowej”.  Odgrywa ważną rolę, gdyż ma zdolność oczyszczania powietrza z substancji szkodliwych (alkhole, aceton, benzen, trójchloroetylen). Co więcej – ma pozytywny wpływ na zdrowie człowieka i zapewnia dobrą wilgotność powietrza.








Szeflera-        Szeflera – roślina dobrze znosząca stanowiska od jasnych do półcienistych oraz warunki temperaturowe w zakresie od 15 do 21 stopni. Roślina wymaga systematycznego podlewania – źle znosi nadmierną ilość wody. Jest to roślina, która zawiera substancje mogące podrażniać skórę i błonę śluzową.



Syngonium podophyllum a1.jpg  Zroślicha stopowcowa – roślina najlepiej rozwija się w zaciemnionych pomieszczeniach lub pomieszczeniach o rozproszonym świetle. Dobrze znosi umiarkowanie przeschnięte podłoże. Roślina odporna na zmiany temperaturowe – dobrze znosi spadki temperatury do 15 stopni.

Kwiaty doniczkowe

Nasze mieszkania i biura bez zieleni i kwiatów stają się jakieś puste i nieprzyjazne. Instynktowne potrzebujemy zieleni i kontaktu z roślinami w końcu środowisko naturalne było dla człowieka domem przez długie wieki. 

W między czasie ludzie stworzyli miasta ze szkła i betonu ale nie zapomnieli o zielonych, żywych akcentach w swoich wnętrzach. Powstał również duży przemysł produkcji roślin z przeznaczeniem do hodowli w naszych domach. Asortyment dostępnych roślin przyrasta w gigantycznym tempie i praktycznie dostępne są już rośliny z całego świata. Większość gatunków pochodzi z tropikalnych i subtropikalnych regionów świata i większość z nich doskonale nadaje się do uprawy w domach, biurach i mieszkaniach.

Ostatnimi czasy istną rewolucję na rynku roślin doniczkowych wywołały storczyki z rodzaju Phelanopsis i Dendronobium. Storczyki te stały się bardzo modne i można je znaleźć praktycznie w każdym domu. Obecnie na rynku są dostępne tysiące sztucznie wyhodowanych mieszańców tych gatunków we wszelkich możliwych kolorach. Co prawda rośliny te wymagają specyficznego podejścia i warunków hodowli ale w większości przypadków dobrze rosną w naszych mieszkaniach i co najważniejsze powtarzają kwitnienie.
Skrzydłokwiat - SpathiphyllumInnym ciekawym gatunkiem na który chciałem zwrócić uwagę jest skrzydłokwiat. Jest to roślina pochodząca z Ameryki Południowej i Środkowej. Wśród wielu gatunków z tego rodzaju w Polsce najpopularniejsze są dwa skrzydłokwiat Wallisa oraz skrzydłokwiat kwiecisty. Obydwa gatunki są łatwe w uprawie i doskonale sprawdzają się jako kwiaty ozdobne. Cechą charakterystyczną tych kwiatów są żywo-zielone błyszczące liście oraz specyficzne kwiaty. Jest to roślina długowieczna i nie wymaga specjalnych zabiegów pielęgnacyjnych.


 Bardzo popularnym i równie interesującym gatunkiem godnym polecenia jest cyklamen perski popularnie zwany jako fiołek alpejski. Jest to gatunek z rodziny pierwiosnkowatych. W wyniku sztucznej hodowli uzyskano ogromną liczbę odmian z bardzo okazałymi kwiatami.

Fiołek alpejski inaczej cyklamen persicum pochodzi z obszarów śródziemnomorskich i nie jest to roślina zbyt odporna. Należy on do jednej z najbardziej znanych roślin doniczkowych kwitnących zimą. Kwiaty fiołka alpejskiego są lekko pachnące i wznoszą się one ponad liśćmi wyglądając jak motyle. Kwitnie w różnych kolorach od bieli do ciemnego różu. Zdarzają się też nakrapiane ciemniejszymi odcieniami. Bulwy fiołka można przechować z roku na rok i wtedy taki kwiat będzie miał coraz więcej kwiatów. Obecnie można spotkać też odmiany miniaturowe. Najlepiej czuje się w temperaturze do 16C . Nie znosi mieszkań z centralnym ogrzewaniem. Najlepiej ustawić go z dala od bezpośredniego światła słonecznego. Najlepiej czuje się na parapecie od strony północnej. Jednakże fiołek mimo nie sprzyjających warunków jest kwiatem długotrwałym. Nie podlewać zbyt intensywnie wody używać odwapnionej. Nie wymaga też zraszania. Najlepiej ustawić doniczkę na podstawce z kulkami zatrzymującymi wodę. Podczas wzrostu nawozić co dwa tygodnie nawozem do roślin doniczkowych do chwili kiedy pokażą się pączki. Ponownie nawozić po zakończeniu kwitnienia. Bulwy przesadzamy pod koniec sierpnia używając mieszanki mchu torfowego pisaku i mieszanki gliniastej. Bulwy przed posadzeniem należy przechowywać w chłodnym pomieszczeniu. Fiołek alpejski podatny jest na gnicie korzeni a oznaką tego są żółte i kurczące się liście. W takim przypadku należy roślinę zniszczyć.

poniedziałek, 2 lipca 2012

Jak dbać o rośliny doniczkowe

Roślinу doniсzkowe wуmagają od nas рielęgnaсji. Odwdzięсzą się za nią długim i obfitуm kwitnieniem. Warto więс zaрoznać się z рoniższуmi рoradami, dzięki którуm рoрrawimу kondусję i wуgląd naszусh roślinek.

1. Рodlewanie
Najleрsza do рodlewania jest woda deszсzowa, a także wуstała woda mineralna. Woda z kranu рowinna najрierw рostać рrzez noс w рomieszсzeniu, aż nabierze temрeraturу рokojowej i сzęśсiowo utleni się z niej сhlor. Wtedу nadaje się do рodlewania kwiatów, szсzególnie tусh wrażliwусh i wуbrednусh. Roślinу рodlewa się wtedу, gdу naрrawdę tego рotrzebują, tzn. gdу ziemia w doniсzсe jest suсha. Zbуt сzęste i obfite рodlewanie szkodzi kwiatom i nadmiernie zakwasza ziemię. Woda, która zebrała się na рodstawсe z doniсzką, рowinna bуć wуlewana ok. рół godzinу рo рodlaniu roślinу. Możemу też użуć koсiego żwirku, bу roślinу nie stałу рo рodlaniu w wodzie - wуstarсzу nasурać troсhę żwirku do рodstawki, a ten wсhłonie nadmiar wilgoсi. Jeśli zmieniasz wodę w akwarium (słodkowodnуm), nie wуlewaj jej, bo świetnie nadaje się do рodlewania i nawożenia roślin рokojowусh - po prostu wlej ją do doniczki .

2. Naturalnу nawóz
Fusу z сzarnej kawу, fusу herbaсiane i рoрiół drzewnу są bardzo dobrуm nawozem dla roślin рokojowусh. Od сzasu do сzasu wуmieszaj troсhę któregoś z tусh środków w doniсzсe, a roślinу będą leрiej rosłу. Nie wуrzuсaj skoruрek z jaj, gdуż zawierają one węglan waрniowу, którу świetnie sрrawdza się jako nawóz dla wszуstkiсh roślin hodowanусh w domu i na balkonie. Skoruрki rozgniatamу i mieszamу je z ziemią w doniсzсe. Rozрuszсzone drożdże również są dobrуm nawozem.

3. Suсhe рowietrze
 Suсhe рowietrze w mieszkaniu ogrzewanуm kalorуferami nie służу roślinom, dlatego jeśli nie mamу nawilżaсza, należу sрrуskiwać roślinę wodą, najleрiej dwa razу dziennie. Można też ustawić roślinу koło siebie, tak bу bуłу w gruрie. W ten sрosób рowietrze będzie bardziej wilgotne od ziemi i liśсi.

4. Światło tak - Słońсe nie
W większośсi roślinу рokojowe рotrzebują dużo światła, dlatego należу je ustawiać jak najbliżej okna. Trzeba jednak uważać, bу nie wуstawić iсh na bezрośrednie рromieni słoneсzne, рonieważ może ono рoрarzуć roślinom liśсie.

5. Jak usunąć waрiennу osad? Jeśli na brzegaсh doniсzki рojawił się waрiennу osad, to wkładamу ją (oсzуwiśсie oрróżnioną :) do roztworu wodу z oсtem, na сałу dzień. Jeśli wstawiamу zwуkłą doniсzkę w drugą, ozdobną, należу рamiętać bу międzу nimi bуła рrzerwa na min. szerokość рalсa.

6. Рrzesadzanie - lutу/marzeс
Рrzesadzać roślinу рowinno się na рrzełomie lutego i marсa, nim zaсznie się nowу okres wegetaсji. Zima jest рorą odрoсzуnku dla roślin, nie mogą więс w tуm сzasie ukorzenić się w nowej ziemi. Nowa doniсzka рowinna bуć nieсo większa od рoрrzedniej.

7. Odkurzanie liśсi
Roślinу doniсzkowe o dużусh liśсiaсh рrzeсieramу miękką, suсhą śсiereсzką, рrzez сo ułatwia się im oddусhanie. Jeśli сhсemу bу liśсie рięknie błуszсzałу, to od сzasu do сzasu рrzeсieramу je rozсieńсzonуm рiwem.

8. Nieрroszeni gośсie
Сzosnek  jest dobrу na mszусe - wkładająс jeden ząbek do ziemi w doniсzсe znikną mszусe z roślinу. Zaрałka radzi sobie z рсhełkami ziemnуmi - wуstarсzу wetknąć w ziemię kilka zaрałek, główkami do dołu. Herbata a muszki - jeśli małe muszki krążą uрorсzуwie nad rośliną, рosурujemу ziemię w doniсzсe fusami herbaсianуmi, a niebawem muszki się wуniosą.

Techniki przesadzania roślin doniczkowych

Boisz się przesadzić swoje kwiaty? Naprawdę to nic trudnego, zajrzyj do artykułu na ten temat i do dzieła!

Amatorzy ogrodnicy bardzo często denerwują się przy przesadzaniu, traktując je jako delikatną i trudną operację. Jest to jednak czynność prosta, będąca częścią typowych zabiegów pielęgnacyjnych,
wykonywanych przy roślinach doniczkowych. Jeśli przesadzanie zostało wykonane prawidłowo, to jest ono niewielkim stresem dla rośliny, który w konsekwencji pozwala jej lepiej rosnąć.
Przesadzanie polega na przeniesieniu rośliny z doniczki do doniczki i wymianie całego podłoża lub tylko wymianie części podłoża, jeśli doniczka jest odpowiednich rozmiarów i właściwy termin
Przesadzanie najlepiej wykonywać, gdy wegetacja budzi się do życia, tzn. w okresie od początku lutego do końca marca. Można jednak przesadzać nawet przez cały rok, gdy roślina objawia taką potrzebę. Jeśli praca została dobrze wykonana, to po przesadzeniu roślina nie wykazuje żadnych oznak osłabienia. Należy jednak unikać wykonywania tego zabiegu pod koniec sezonu (począwszy od września) w przypadku roślin, które zimą wymagają spoczynku zimowego. Nowe podłoże pobudza zwykle wzrost rośliny, gdyż zawiera więcej składników pokarmowych.

Nie wszystkie rośliny muszą być przesadzane każdego roku. Zależy to od szybkości wzrostu i stosunku ich rozmiarów do wielkości doniczki. Koniecznie należy przesadzić roślinę wówczas, gdy traci ona stabilność z powodu niezrównoważenia przez doniczkę wielkości części nadziemnej.
Muszą też być przesadzone rośliny „wychodzące” z doniczek, tzn. mają pędy rosnące poza nimi lub takie, które zajmują całą objętość doniczki do tego stopnia, że podlewanie od góry jest niemożliwe. Slaby wzrost lub brak wzrostu oraz blednięcie unerwienia liści wskazują także na to, że czas na przesadzenie.

 • Przycinanie korzeni
Rozwój korzeni jest proporcjonalny do wzrostu części nadziemnej rośliny. Ograniczona pojemność doniczki powoduje, że korzenie rosną spiralnie, tworząc u podstawy bryły ziemi rodzaj węzła. To splatanie korzeni nie pozwala roślinie na odpowiednie odżywianie się. Trzeba więc rozplątać korzenie i nie wahać się przed całkowitym usunięciem węzła. Przycinając system korzeniowy w ten sposób sprawiamy, że wytworzą się korzenie boczne intensywnie pobierające składniki pokarmowe z podłoża.
I Wszystkie etapy krok po kroku
Przyjrzyjmy się doniczce. Jeśli wydaje się nam zbyt mała w stosunku do rośliny, to należy ją zmienić. Zwykle nowa doniczka powinna mieć średnicę większą o 2—4 cm od starej, gdyż większość roślin woli rosnąć dość „ciasno”. Otwór w dnie doniczki należy zasłonić na przykład kawałkiem plastykowej siatki, aby nie uległ zatkaniu. Następnie układamy warstwę drenażu (keramzyt, żwirek czy rozdrobniony tuf) o grubości 3 do 5 cm. Następnie wypełnia się ziemią jedną czwartą do jednej trzeciej objętości doniczki. Wyjmujemy roślinę z doniczki opukując uprzednio jej brzeg np. o róg stołu. Przed przesadzeniem lepiej rośliny nie podlewać przez kilka dni. Przycinamy korzenie, a następnie umieszczamy resztę bryły korzeniowej w nowym podłożu. Górna część starej bryły korzeniowej powinna zostać pokryta warstwą nowej ziemi grubości 1—2 cm. Dosypujemy ziemię do doniczki. Należy ugnieść ją palcami lub niewielką pałeczką bambusową. Zabieg kończymy obfitym podlaniem.

Kwiaty o pozytywnych wibracjach dla człowieka.

Zastosowanie kwiatów i w ogóle roślin to tak naprawdę oddzielna dziedzina Feng Shui. Kwiaty przeważnie umieszcza się w tych rejonach domu, gdzie brakuje energii Yang, czyli tam, gdzie panuje najmniejszy ruch lub brak życia.

Najlepiej umieścić kwiaty lub obraz przedstawiający kwia­ty w rejonie drzwi wejściowych lub we Wschodnim rejonie mieszkania odpowiedzialnym za strefę Rodziny. Dzięki temu wzmocnimy ten rejon energetycznie a co za tym idzie harmonię pomiędzy domownikami. Kwiaty w rejonie Południowo-Wschodnich mogą przyczynić się do pomnożenia Bogactwa. Oba kierunki reprezentują żywioł Drzewa, dlatego najlepiej wspomagać je remediami reprezentu­jącymi ten sam typ energetyczny.
Kwiaty powinny być świeże i zdrowe gdyż mają one pobudzać energie w danym miejscu a nie jeszcze dodatkowo jeszcze osłabiać. Kwiaty cięte z dnia nadzień tracą swój dobroczynny wpływ i dlatego muszą być często wymieniane. Można powiedzieć, że chore kwiaty w domu oznaczać mogą słabą kondycje mieszkańców.
Przykłady symboliki i zastosowanie roślin w naszej kulturze.
Żonkile potrafią wypłoszyć niechcianych adoratorów i dlatego ich wizerunek powinien wisieć na wprost drzwi wejściowych lub po prostu przy wejściu. Interesujące jest zachowanie przychodzących mężczyzn. Ci, co przychodzą tylko pozawracać tobie głowę po przekroczeniu progu pokręcą się i wymawiając brakiem czasu uciekają. Ten jedyny, gdy zabawi dłużej i jeszcze przyjdzie parokrotnie może to znaczyć, że jego zainteresowanie jest głębsze. Warto spróbować!
Lawenda oraz Bez swoimi subtelnymi wibracjami wpływają bardzo korzystnie na osoby ze skłonnościami do irytacji oraz nagłych i niewytłumaczalnych smutków. Lawenda bardo korzystnie wpływa na ludzi uczących się poprawiając ich jasność umysłu. Gdy w domu występują konflikty to bukiet świeżych kwiatów (wciąż wymienianych) ustawiony w rejonie Rodziny, czyli we Wschodnim rejonie mieszkania potrafi skutecznie zażegnać awantury. Powieszony również w tym miejscu obraz czy fototapety tych kwiatów przyciągną  pozytywną energię do wnętrza domu.


Frezje bardzo korzystnie wpływają na ludzi, którym brak zapału do pracy. W pokoju dziecka ustawione koło biurka rozbudzą jego zapał do nauki. Możemy posłużyć się również woreczkami wypełnionymi suszonymi kwiatami rozłożonymi w rogach pokoju. Zapach tych kwiatów w biurze wpływa na wydajność pracowników. Tak samo postępowano z suszonymi ziołami rozkładjąc je w woreczkach w końcie mieszkania gdy ktoś chorował.




Melisa hodowana w doniczkach jest również pozytywną rośliną w miejscu pracy. Skłania do większej dbałości o siebie oraz usuwa zmęczenia i złe samopoczucie. Melisa jest wyśmienita na stres. Tu jedna uwaga! W sypialnie nie można jej stosować w nadmiarze gdyż może powodować bezsenność. Jej słodki zapach może rozbudzić naszą chęć do objadania się w nocy.

Kwiaty w domu

Co zatruwa naszą przestrzeń -kwiaty antidotum.

Urządzając swoje nowe mieszkanie lub dom bardzo często zapominamy że nowe meble lub wykładzina to nie tylko wizualne doznania lecz również bomba chemiczna która zatruwa nasz organizm. Dopiero gdy dolegliwości naszego organizmu powtarzają się a  tabletki nie "działają" zaczynamy się zastanawiać.

 Jesteśmy zaganiani do granic możliwości, często nie mamy nawet ochoty, by wyjść z domu czy stworzyć ogródek na parapecie. Podlewanie, nawożenie i przesadzanie roślinek wymaga przecież trochę czasu, ale sami nie wiemy, czy nam się to opłaci. Rośliny są nam bardzo przyjazne. I nie tylko dlatego, że wyłapują dwutlenek węgla i odzyskują tlen. Przetwarzają także trujące związki, których pełno w naszym otoczeniu, na substancje pierwotne. To bardzo ważna informacja, zwłaszcza dla mieszkańców domów z płyty. „Zespół chorego budynku” to termin medyczny, określający przypadłości wywołane przebywaniem w niezdrowych pomieszczeniach. Przeprowadzając badanie domu lub mieszkania, stwierdza się czasami, iż nowoczesne przestrzenie mieszkalne są niczym małe zakłady chemiczne. Nasze zdrowie poddawane jest istnym torturom poprzez stosowanie nowoczesnych materiałow. Szkodliwe substancje wydziela dziś praktycznie wszystko, nawet te pięknie wyglądające mebelki czy wykładzina dywanowa. Naukowcy już od dawna ostrzegają przed coraz większym zagrożeniem. Dawniej cegła i drewno były najczęściej stosowanym budulcem, zostały jednak zastąpione dzisiaj przez beton, płytę wiórową i materiały syntetyczne łączone klejem i żywicą. Sufity panelowe, linolea i tapety obecne wszędzie emitują przeróżne trucizny. Stężenie substancji chemicznych w niektórych pomieszczeniach może być nawet o wiele wyższe niż poziom zanieczyszczeń na zewnątrz. Z pomocą mogą nam przyjść rośliny. Dr Billy Wolverton, naukowiec z NASA, w latach siedemdziesiątych prowadził badania nad oczyszczaniem i uzdatnianiem powietrza w pojazdach kosmicznych. Wykorzystał „umiejętności” roślin. Do pomieszczeń wpompowywano niektóre szkodliwe gazy, aby zaobserwować zdolności przetworzenia ich przez rośliny. Poradziły sobie znakomicie i dzięki temu zaczęto stosować ich szczególne odmiany w pomieszczeniach o szczególnie
 nieprzyjaznym środowisku. Efekty były rewelacyjne. Otóż, gdy wprowadzono odpowiednie rośliny do szkół, zauważono istotną poprawę w przyswajaniu wiadomości przez uczniów, co ma szczególne znaczenie w pomieszczeniach do nauki w domach. Okazało się również, że ludzie otoczeni przez odpowiednią roślinność są bardziej wydajni w pracy i rzadziej chorują. I ponownie odkryto coś, co już dawno zostało opisane w sztuce feng shui, czyli pozytywny wpływ roślin na człowieka. Ile jeszcze trzeba będzie przeprowadzić naukowych badań, aby potwierdzić to, co jest napisane w „Księdze przemian”? Ogrodnictwo nie powstało wczoraj. Człowiek od dawna uprawia rośliny ze względu na ich niesamowite energetyczne właściwości. Weźmy na przykład tak pospolitą roślinę, jaką jest geranium. W jej pobliżu człowiek czuje się lepiej, a nawet — jak mówią niektórzy — weselej. Liście dodane do herbaty poprawiają jej smak, a — według starych recept — chronić nas mogą przed rakiem. Bardzo dużo ludzi rozpisuje się na temat negatywnego oddziaływania kaktusów z punktu widzenia feng shui. Mało kto jednak wie, że kaktus Cereus peruvianus, pochodzący z Meksyku, nie tylko ozdobi mieszkanie, ale postawiony przy komputerze czy telewizorze, będzie nas chronił przed szkodliwym jego promieniowaniem. Taka roślina powinna pojawić się w każdym biurze lub domu, gdzie komputer jest podstawowym wyposażeniem. Podobne właściwości posiada nasz rodzima zielistka. Uważam, że żywej rośliny nic nie zastąpi, a gdy ona umiera, może to oznaczać, że zagęszczenie związków chemicznych przekroczyło jej możliwości. Dlatego baczniej powinniśmy się przyglądać naszym „przyjaciołom”. Gdy coś zaczyna się z nimi dziać, może to być alarm dla nas. Znam takie mieszkania, gdzie środowisko było tak niekorzystne, że oprócz kwiatów padały tam muchy. Niestety, takich miejsc jest coraz więcej. Co gorsza — nikt nie prowadzi badań nad zawartością oparów chemicznych w powietrzu w naszych mieszkaniach i dowiadujemy się o niebezpieczeństwie, gdy zaczynamy mieć przeróżne dziwne problemy zdrowotne. Dlatego gdy wracając do domu, masz uczucie ściskania w skroniach, bólu głowy czy drapania w gardle, pomyśl o wprowadzeniu do otoczenia roślin. Choroby układu oddechowego też mogą mieć związek z substancjami wydobywającymi się z twojej wykładziny dywanowej. Miałem w praktyce przypadek, że poprosiłem o usunięcie nowego dywanu z pokoju dziecka oraz ustawienie w pobliżu wejścia do pokoju dwóch roślin Szeflera (Schefflera actinophylla). Dzięki temu problem z ciągłymi napadami duszności zniknął. Nikt nie zwracał uwagi na to, że dziecko się skarży na powtarzający się ból głowy i drapanie w gardle zaraz po przyjściu do mieszkania.

Czasami, gdy w mieszkanie lub dom są „chore”, zlecane jest badanie radiestezyjne, gdyż pojawiają się podejrzenia, iż dane miejsce usytuowane jest na tzw. żyle wodnej. Niestety, bardzo często okazuje się, że to nowe materiały zastosowane do wystroju wnętrza szkodzą bardziej niż samo negatywne promieniowanie geopatyczne.

Związki chemiczne towarzyszą człowiekowi na co dzień, są zawsze blisko nas. Często nie widzimy ich gołym okiem lub ich nie czujemy, lecz mimo wszystko towarzyszą nam od czasu, gdy to, co naturalne, zastąpiliśmy sztucznymi odpowiednikami. Efektem nagromadzenia związków toksycznych w przestrzeni mieszkalnej są zaburzenia równowagi wewnętrznej organizmu, którym towarzyszą takie objawy, jak: przemęczenie, złe samopoczucie, zaburzenia koncentracji, bóle głowy, choroby skóry. Ponadto uważa się, że większość chorób układu nerwowego rozwija się pod wpływem toksycznych związków obecnych w środowisku otaczającym człowieka. Mimo wszystko, jeżeli stężenie szkodliwych substancji nie jest wysokie, a organizm „pracuje” sprawnie, toksyny dostające się do organizmu są usuwane we właściwym tempie. Dlatego też będąc w biurze lub w zakładzie pracy otoczonym wyziewami chemicznymi, lepiej zadbać o to, aby w naszym mieszkaniu było ich jak najmniej. Choćby po to, aby dać szansę naszemu organizmowi na to, żeby się zregenerował.